Po kilku próbach upieczenia makaroników, zainwestowałam w silikonową matę
do ich wypieku. Nie jest ona konieczna, jednak pieczenie bez niej wymaga dużej
wprawy w przygotowywaniu masy oraz dozowaniu jej ilości i technice przy
wyciskaniu na papier- mogą łatwo się rozlewać, jeżeli zrobimy to nieumiejętnie.
Przepis, który odrobinę zmodyfikowaliśmy uważam za najlepszy, wypróbowany
do tej pory.
Do wykonania masy na bezę potrzebujemy:
- 100g białek jaj
- 50g cukru pudru
- 200g cukru w krysztale
- 125g zmielonych migdałów
- szczyptę soli
- barwnik spożywczy
Na masę cytrynową:
- sok z 2-3 cytryn
- starta skórka cytrynowa
- 1 jajko
- 75g cukru pudru
- 1 kopiastą łyżkę skrobi
- 40g miękkiego masła
- 125 g serka mascarpone
(opcjonalnie)
Oraz:
- Papier do pieczenia lub
silikonową matę
- Rękaw cukierniczy
- Mikser
- Gumową szpatułkę do ciasta
Uwaga!
1. Białka
powinny od 2-4 dni trzymane w lodówce. Należy je wyciągnąć z niej ok. 3h przed
rozpoczęciem pieczenia, żeby miały temperaturę pokojową.
2. Migdały
muszą być zmielone bardzo drobno, zmielone ze skórką dodają smaku.
3. Masa nie powinna być płynna poza lodówką oraz wilgotna. W przeciwnym wypadku ciastka zrobią się rozmokłe. Optymalna jest konsystencja gęstego budyniu.
3. Masa nie powinna być płynna poza lodówką oraz wilgotna. W przeciwnym wypadku ciastka zrobią się rozmokłe. Optymalna jest konsystencja gęstego budyniu.
Beza:
Zaczynamy od
wymieszania cukru pudru ze zmielonymi migdałami. W osobnej misce ubijamy na
sztywną pianę białka, następnie stopniowo dodajemy cukier, szczyptę soli oraz
barwnik, ciągle miksując. Do białek przesiewamy przez sito cukier puder wraz z
migdałami. Gumową szpatułką mieszamy całość do uzyskania gęstej, jednolitej
masy, spływającej z łopatki wolno, jednolitym strumieniem. Masę przekładamy do
rękawa cukierniczego i wyciskamy krążki o średnicy ok. 3cm.
Blachą, na
której znajdują się przygotowane do pieczenia makaroniki, uderzamy energicznie
w stół lub blat kuchenny, aby bąbelki powietrza wydostały się na zewnątrz.
Następnie usuwamy je np. wykałaczką, delikatnie je nakłuwając. Pozostawiamy je
ok. godzinę. Wtedy tworzy się charakterystyczna skorupka. Po tym czasie,
wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 150* na 12-15 minut.
Masa
cytrynowa:
Sok z
cytryny zagotowujemy wraz ze skórką. W międzyczasie w misce mieszamy jajko ze
skrobią. Wlewamy mieszaninę na sok z cytryny równocześnie mieszając aż do
zgęstnienia. Następnie przekładamy do miski, dodajemy miękkie masło i ubijamy
do uzyskania gęstej masy. Można (lecz nie trzeba) dodać ser mascarpone, który
nadaje delikatnego, kremowego smaku i dalej ubijać. Pozostawić do wystygnięcia.
Upieczonym
połówką ciasteczka należy pozwolić przestygnąć. Skarmelizowany cukier musi
stwardnieć. Początkowo popełnialiśmy ten błąd, próbując oderwać jeszcze ciepłe
ciastka od papieru i jego wnętrze zostawało na papierze, więc myśleliśmy, że są
niedopieczone.
Masę należy
nakładać na zimne ciastka.